Kamień nazębny a paradontoza

Źródło: http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zeby/parodontoza-paradontoza-zaczyna-sie-od-kamienia-nazebnego_34059.html 

Parodontoza (paradontoza, przyzębica) atakuje podstępnie. Zapalenie przyzębia przez długi czas nie daje o sobie znać. Nieleczona prowadzi do utraty zębów. Na paradontozę choruje ponad 10 proc. ludzi na świecie, w Polsce - około 70 proc. Wynika to z faktu, że zaledwie 1/3 z nas wie, jakie są przyczyny parodontozy i jak się jej ustrzec, a przede wszystkim, że można ją skutecznie leczyć.

Parodontoza, inaczej przyzębica, obrosła wieloma mitami. Najbardziej rozpowszechniło się przekonanie, że paradontoza jest uwarunkowana genetycznie, a walka z nią zawsze okazuje się bezskuteczna.

Paradontoza: przyczyny

Parodontoza powstaje w wyniku długotrwałego procesu zapalnego wywołanego przez drobnoustroje chorobotwórcze, które w naturalny sposób gromadzą się w miejscu zetknięcia dziąseł z zębami. Osad (zwany fachowo płytką nazębną) zawiera przede wszystkim florę bakteryjną i resztki pokarmu. Jeżeli nie jest regularnie usuwany, szybko zmienia się w kamień nazębny. Kamień najpierw twardnieje (mineralizuje się) przy krawędzi dziąsła, a później „schodzi” coraz bliżej korzenia, wbijając się pod tkankę miękką. Nieustannie drażni dziąsła, powodując obrzęk i ból. Z czasem coraz bardziej uciska miękką tkankę dziąsła, a ona obkurcza się, cofając przed kamieniem. Jeżeli ten proces nie zostanie w porę zahamowany, tkanki mocujące zęby w kości szczęki (tj. ozębna wraz z więzadłami przyzębnymi i kością wyrostka zębodołowego) ulegną uszkodzeniu, a potem zniszczeniu. Odsłonią się szyjki zębowe (ten etap łatwo rozpoznać, ponieważ odkryte szyjki są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury, a także na słodkie albo kwaśne pokarmy). Zęby są wtedy dość luźno osadzone w szczęce i mogą wypadać.

Kamień nazębny sprzyja parodontozie

W zasadzie nikomu nie udaje się czyścić zębów tak dokładnie, aby zapobiec powstawaniu złogów kamienia. Może go usunąć jedynie dentysta za pomocą specjalistycznego sprzętu. Zabiegowi temu, w zależności od potrzeb, powinniśmy się poddawać 2-4 razy w roku. Przy okazji lekarz wymieni plomby, zwłaszcza jeśli zdążyły się ukruszyć czy obluzować, naprawi lub zmieni protezy.

Jedna z przyczyn paradontozy to niedobór koenzymu Q10 w komórkach błony śluzowej jamy ustnej i dziąseł. Niedobór ten nasila się z wiekiem.

Nie jest prawdą, że na parodontozę cierpią jedynie ludzie starsi. Z badań epidemiologicznych przeprowadzonych w Polsce przez prof. Zbigniewa Jańczuka, periodontologa (specjalistę chorób przyzębia) ze Szczecina wynika, że 5 -5 proc. ludzi w wieku 35-44 lat ma po 2-4 kieszonki dziąsłowe, które wymagają leczenia, a także odtworzenia ubytków kostnych. Osoby w wieku 45-69 lat mają o kilka kieszonek więcej. Ale także u osiemnastolatków obserwuje się ostre procesy zapalne, które mogą prowadzić do utraty zębów.

Ważne

Rozwojowi paradontozy sprzyjają niektóre czynniki genetyczne i choroby (takie jak cukrzyca czy AIDS), palenie papierosów oraz źle dopasowane protezy, ubytki próchnicowe, wady zgryzu, źle założone wypełnienia. Bywa ona również skutkiem zaburzeń hormonalnych, ciąży, przyjmowania niektórych leków (m.in. przeciwpadaczkowych, immunosupresyjnych, przeciw nadciśnieniu tętniczemu, białaczkom, miejscowym uczuleniom lub zatruciu metalami ciężkimi). Jednak wszystkie te przyczyny stanowią zaledwie 1 proc. Pozostałe 99 proc. wszelkich chorób przyzębia to efekt niedostatecznej higieny jamy ustnej!

Parodontoza: niepokojące objawy

  • Dziąsła są zaczerwienione i obrzmiałe, swędzą lub bolą.
  • Krwawienie występuje podczas szczotkowania, nitkowania, a nawet jedzenia twardych produktów.Dziąsła cofają się, odsłaniając szyjki zębowe, czemu towarzyszy nadwrażliwość na ciepłe i zimne pokarmy lub napoje.
  • Zęby zaczynają się chwiać.
  • Oddech ma nieprzyjemną woń.

Zawstydzająca statystyka dotycząca zębów i parodontozy

95 proc. dorosłych Polaków cierpi z powodu próchnicy zębów. Tylko połowa osiemnastolatków ma wszystkie zęby. Co 10 osoba w kraju regularnie stosuje pasty do zębów, gumy do żucia i inne akcesoria, które mogą uchronić przed próchnicą, chorobami przyzębia i najgroźniejszą z nich - parodontozą. Choć od wynalezienia szczoteczki do zębów minęło już 500 lat, nie dla każdego jest ona artykułem pierwszej potrzeby.

Skuteczne leczenie parodontozy

Choroby przyzębia nie zawsze można wyleczyć u stomatologa. Czasem sprawy musi wziąć w swoje ręce chirurg. Staje się to konieczne z chwilą, gdy stan zapalny dziąseł obejmie głębokie tkanki przyzębia. Celem leczenia chirurgicznego jest usunięcie tkanek zmienionych przez chorobę oraz ich naprawa lub odtworzenie. Periodontolog ma do swej dyspozycji kilka metod leczniczych, m.in.: dokoronowe przemieszczanie tkanek, sterowane odtwarzanie tkanek za pomocą wszczepialnych błon zaporowych, wszczepów kostnych (z kości ludzkiej lub zwierzęcej) i bioszkieł naturalnych lub syntetycznych. W leczniczych procesach naprawczych powstaje nowa tkanka, która jest kopią tkanki naturalnej, zarówno pod względem budowy, jak i pełnionych funkcji. Najważniejsze jest odbudowanie funkcji przyczepu, czyli więzadeł przyzębnych.

Gdy uszkodzenia ozębnej i więzadeł przyzębnych oraz kości wyrostka zębodołowego są głębokie, nadzieję na wyleczenie daje nowoczesny preparat emdogain, zawierający białka szkliwa, tzw. białka hydrofobowe, które stymulują odtwarzanie tkanek. Lek wyprodukowano po wieloletnich badaniach. Zawiera on tzw. amelogeniny - białka uzyskane z zawiązków zębów prosiąt (zawiązki te mają budowę identyczną jak u człowieka). Amelogeniny odgrywają ważną rolę w procesie kształtowania się zębów i ich ochrony, ale są produkowane przez ludzki organizm tylko w okresie życia płodowego.

Z badań przeprowadzonych w wielu klinikach na świecie wiadomo, że preparat pobudza wszystkie typy komórek odpowiedzialnych za odtwarzanie tkanek przyzębia. W 80 proc. przypadków po zastosowaniu preparatu uzyskano pełną regenerację tych tkanek. Również przy likwidowaniu kieszonek przyzębnych (o głębokości powyżej 6 mm), którym towarzyszy pionowy zanik kości (szczeliny w zębie), efekty są bardzo dobre. Jego stosowanie uznano za najprostszą dla pacjenta i lekarza metodę leczenia chorób przyzębia. Przed wykonaniem zabiegu konieczny jest rentgen (najlepiej pantomogram, czyli panoramiczne zdjęcie obu szczęk), który uwidoczni wszystkie zmiany i ubytki kostne. Wcześniej trzeba dokładnie wyleczyć stany zapalne w jamie ustnej i starannie usunąć płytkę bakteryjną oraz kamień naddziąsłowy i poddziąsłowy.

Zabieg przeprowadza się w znieczuleniu miejscowym. Nacina się dziąsło i odchyla jego płat. Aby dostać się do powierzchni korzenia, należy usunąć zmienione procesem zapalnym tkanki cementu korzenia i ozębnej. Kolejny etap zabiegu to usunięcie specjalnym wytrawiaczem tzw. warstwy mazistej tworzącej się na powierzchni cementu korzenia. Na dokładnie oczyszczoną i wytrawioną powierzchnię korzenia nanosi się preparat. Zacząć trzeba od dna ubytku. Nadmiar leku zostaje „wyciśnięty” podczas przyszywania płatów dziąseł. Proces leczniczy rozpoczyna się niemal natychmiast po zakończeniu zabiegu. Nie czuje się bólu, nie ma obrzęku, a rany zazwyczaj goją się szybko. Szwy usuwa się po 1-3 tygodniach. Przez 3-6 tygodni pacjent powinien płukać usta roztworem antyseptycznego preparatu, który zaleci lekarz. Zęby w leczonej okolicy mogą być delikatnie szczotkowane po 3 tygodniach, a czyszczenie przestrzeni międzyzębowych rozpoczyna się po 6 tygodniach. Zanim zęby osiągną pożądaną stabilność, trzeba się powstrzymać od jedzenia twardych pokarmów, np. jabłek, marchewki, sucharków. Po pół roku od przeprowadzenia zabiegu na zdjęciu rentgenowskim wyraźnie widać nowy przyczep zęba zbudowany z cementu korzeniowego, więzadeł zębodołowych oraz kości wyrostka zębodołowego.

Koszt zabiegu - w zależności od gabinetu, w którym jest wykonywany oraz rozmiarów zniszczeń przyzębia - wynosi od 1000 do 1500 zł za jeden ząb, co w porównaniu z wykonaniem dobrej protezy nie jest dużym wydatkiem. Najważniejsze, że można skutecznie wyleczyć paradontozę i na wiele lat zachować własne zęby.

Leczenie parodontozy w sanatorium

Na dziąsła dobrze wpływają wody lecznicze; przede wszystkim solanki, wody siarkowe, żelaziste oraz woda morska. W sanatoriach Ciechocinka, Kamienia Pomorskiego i Buska Zdroju stosuje się natryski leczące parodontozę. Zabieg jest prosty: woda pod ciśnieniem dokładnie oczyszcza przestrzenie międzyzębowe i kieszenie dziąsłowe. Taki masaż spłyca kieszenie - powoduje ich zarastanie. Dziąsła wtedy nie bolą, nie krwawią, a zęby są bardziej stabilne. Chore dziąsła smaruje się też pastą borowinową podgrzaną do temperatury 45-50 st. C.

Proste sposoby na stany zapalne dziąseł i parodontozę

  • Przy stanach zapalnych należy używać miękkiej szczoteczki, aby jak najmniej drażnić dziąsła.
  • Stan zapalny dziąseł - ale tylko w początkowym etapie choroby - można zlikwidować płukankami. Wykorzystuje się napary ziołowe (z kłącza pięciornika, liści szałwii i mięty pieprzowej, koszyczków rumianku, kwiatów czarnego bzu, kory dębu), które działają ściągająco i przeciwzapalnie. W aptekach dostępne są też gotowe płukanki ziołowe o takim samym działaniu, np. azulan, septosan, dentosept. Po konsultacji ze stomatologiem można stosować chemiczne preparaty do leczenia dziąseł, np. paroplak, skinseptoral, corsodyl.
  • W sanatoriach Ciechocinka, Kamienia Pomorskiego i Buska Zdroju leczy się paradontozę natryskami: woda pod ciśnieniem dokładnie oczyszcza przestrzenie międzyzębowe oraz kieszonki. Korzystnie działają wody lecznicze, przede wszystkim solanki, wody siarkowe, żelaziste, gipsowe, a także woda morska. Masaż strumieniem wody leczniczej powoduje spłycenie (jakby zarastanie) kieszonek dziąsłowych. Po zabiegu dziąsła nie bolą ani nie krwawią, a zęby są bardziej stabilne. Chore dziąsła można smarować pastą borowinową podgrzaną do temperatury 45 - 50ˇC. Przez odpowiedni masaż pasta jest wprowadzana również do kieszonek.
  • W warunkach domowych także powinno się masować dziąsła. To zabieg prosty, ale bardzo pomocny. Czystym palcem lub gumowym stymulatorem osadzonym na szczoteczce do zębów „naciągamy” dziąsło na ząb. Czynność tę należy powtarzać kilka razy przy każdym myciu zębów.
  • W pielęgnacji dziąseł przydaje się też aparat irygacyjny (tzw. water-pick). Przez odpowiednio zbudowaną szczotkę przepływa pod niewielkim ciśnieniem woda, która ułatwia czyszczenie przestrzeni międzyzębowych i kieszonek dziąsłowych, co zapobiega powstawaniu płytki nazębnej.

Źródło: http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zeby/parodontoza-paradontoza-zaczyna-sie-od-kamienia-nazebnego_34059.html

 

Zapraszamy na zabieg higienizacji do naszej przychodni w Piotrkowie Trybunalskim!